Relacje
XXX Forum Pszczelarzy
Forum Pszczelarzy ma już 30 lat. W sobotę 26 marca po raz pierwszy w Minikowie na terenie Kujawsko Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego spotkało się grono fachowców zajmujących się pszczołami w regionie toruńskim. Miejscem forum było CENTRUM TRANSFERU WIEDZY I INNOWACJI im. Leona Janty-Połczyńskiego. Dotychczas impreza ta tradycyjnie odbywała się także w KPODR, ale w Oddziale w Przysieku, jednak znaczące zmiany jakie wystąpiły w związku z pandemią oraz wojną na Ukrainie i powstałym problemem uchodźczym spowodowało, że nie było możliwe wykorzystanie dotychczasowych obiektów Przysieka do organizacji tego typu imprezy.
Oczywiście bardzo dobre warunki jakie w występują w Minikowie pozwoliły na sprawne przeprowadzenie forum organizowanego przez Regionalny Związek Pszczelarzy w Toruniu.
Imprezie patronowali Wojewoda Kujawsko Pomorski Mikołaj Bogdanowicz i Marszałek Województwa Kujawsko Pomorskiego Piotr Całbecki. Przedsięwzięcie dofinansowane było ze środków UE w ramach Schematu II Pomocy Technicznej „Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Jubileuszowe Forum rozpoczęło się od występu Chóru Męskiego „Copernicus”, jednego z najstarszych działających nieprzerwanie amatorskich chórów męskich na Pomorzu. Założycielem i pierwszym dyrygentem był prof. Roman Grucza. Obecnie zespół prowadzi Pan Paweł Jankowski.
Po koncercie, Prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Toruniu Pan Tadeusz Dussa otworzył XXX Forum Pszczelarzy. Uczestników powitali także Zastępca Dyrektora KPODR w Minikowie dr Ryszard Zarudzki, oraz Wiesław Czarnecki Dyrektor Departamentu Rolnictwa i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Forum składało się z części wykładowej i kiermaszowej. Głównym wykładowcą był prof. dr hab. Mariusz Gagoś z UMCŚ w Lublinie, który wygłosił 2 referaty. „W jaki sposób skutecznie chronić pszczoły przed neonikotynoidami” oraz „Jakość wosku pszczelego – wpływ na zdrowie pszczół”. Zaiteresowanie słychaczy było bardzo duże. Na koniec wystąpił Pan Adrian Stankiewicz z KPODR Oddział w Zarzeczewie i przedstawił temat „Charakterystyka matek pszczelich linii Kujawska".
W trakcie całego Forum przed budynkiem Centrum Konferencyjnego odbywał się kiermasz sprzętu i wydawnictw o tematyce pszczelarskiej. W kiermaszu wzięły udział różne firmy branży pszczelarskiej, a KPODR w Minikowo na swoim stoisku uruchomił punkt informacyjny o prowadzonej działalności pszczelarskiej przez Oddział w Zarzeczewie.
Tekst:
Marek Radzimierski
Zdjęcia:
Marek Rząsa
Dzień Sołtysa w Minikowie
18 marca br. w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie odbyła się uroczystość z okazji Dnia Sołtysa.
Spotkanie rozpoczął dr Ryszard Kamiński dyrektor Ośrodka. Podczas uroczystości gościliśmy Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Annę Gembicką, Poseł na Sejm RP Ewę Kozanecką, dyrektorów instytucji szczebla wojewódzkiego oraz wiele pań i panów sołtysów z naszego województwa.
Odczytano listy: Marszałek Sejmu RP Elżbiety Witek, Wojewody Kujawsko-Pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jolanty Sobeckiej.
Dokonano wręczenia odznak honorowych „Zasłużony dla rolnictwa” przyznanych przez Wicepremiera, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka, na wniosek dyrektora KPODR w Minikowie Ryszarda Kamińskiego. Odznaczenia wręczyła Pani Wiceminister Anna Gembicka w asyście Pani Poseł Ewy Kozaneckiej. Wyróżniono łącznie 18 Sołtysów z województwa Kujawsko – Pomorskiego.
Pan dr Ryszard Zarudzki, zastępca dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie był moderatorem wystąpień o „Naszej małej ojczyźnie” – troskach i radościach, w których zabrali głos Sołtysi: Małgorzata Wesołowska – Sołectwo Wudzynek, Gmina Dobrcz, powiat bydgoski, Henryk Kimber sołtys Rościmina, gmina Mrocza, powiat nakielski, Magdalena Pawłowska sołtys wsi Kazanie gmina Lubraniec, powiat włocławski.
Szczególnym momentem była obecność Pani Roksolany Stefanyshyn, matki trójki dzieci, która dotarła do nas z Ukrainy. Pani Roksolana dziękowała za gościnę i troskę jaką została otoczona przez swoich gospodarzy.
Spotkanie uświetnił występ Zespół Pieśni i Tańca Krajna. Na zakończenie spotkania można było spróbować produktów regionalnych, żywności wysokiej jakości (RHD, MLO). Poczęstunek, był okazją do dzielenia się doświadczeniem i nawiązywania kontaktów.
Katarzyna Szczepaniak
KPODR w Minikowie
Pierwsze zagrożenia dla zbóż i rzepaku
Jesienią w naszym regionie oziminy wyglądały bardzo dobrze i dobrze. Warunki pogodowe sprzyjały zasiewom, pod dostatkiem było wilgoci. Także wejście w zimę było stosunkowo łagodne, pojawił się śnieg, mrozy nie były zbyt duże. Ale już lustracje wykonane jesienią i w połowie zimy pokazały, że nie wszędzie będzie łatwo. Jesienią na wielu, zwłaszcza wcześniej sianych polach, można było zaobserwować drobne uszkodzenia wywołane chorobami i szkodnikami. Tak się dzieje, gdy są sprzyjające warunki do ich rozwoju – przedłużająca się jesień przy częstych opadach, które nie muszą być duże, a tak właśnie było. Stosunkowo ciepła i bardzo długa jesień, a następnie dość łagodna zima przyniosła trochę problemów.
W rzepaku jak zawsze po zimie, można spodziewać się suchej zgnilizny kapustnych oraz pustych placyków po zniszczonych roślinach, które zmarzły ze względu na uszkodzenia wywołane przez śmietkę kapuścianą czy drobne wymokliska. Rzepak w tym sezonie powschodził bardzo dobrze i dobrze, nie było widać suszy na polach, choć w głębszych warstwach wilgoci za dużo nie ma. Na większości pól udało się zgromadzić tyle wilgoci w warstwie wierzchniej gleb, aby wszystkie nasiona skiełkowały jednocześnie. Inaczej niż miało to miejsce w sezonie ubiegłym, w którym – przypominam – wschody na plantacjach były nierówne i pojawiały się od sierpnia do końca października. Bardzo ciepłe dni i chłodne noce oraz duże nasłonecznienie powodują, że szkodniki, takie jak chowacz brukwiaczek czy pchełki, wychodzą „na raty” i trudno jest uchwycić moment najlepszy do ochrony. Żółte naczynia wystawione już w połowie lutego to bardzo dobry sposób obserwacji nalotów. Początkowo stwierdza się zazwyczaj pojedyncze chrząszcze po 3 dniach, ale wystarczą 2-3 noce bez przymrozków, z temperaturą powyżej 10oC w dzień, by stwierdzić w naczyniu po kilkadziesiąt chrząszczy chowacza.
Na rzepaku po zimie zawsze występują oznaki suchej zgnilizny kapustnych oraz występuje pierwszy i jeden z najważniejszych szkodników – chowacz brukwiaczek (na zdjęciu). Dlatego koniecznie trzeba go monitorować przy pomocy żółtych naczyń.
Taki intensywny nalot obserwowaliśmy w ubiegłym sezonie. Miejmy nadzieję, że dzięki niskim nocnym temperaturom uszkodzenia przez chowacza nie będą zbyt duże. Na wielu plantacjach wczesne wykonanie zabiegu jest niezbędne i należy go wykonać jak tylko się ociepli, zwłaszcza w nocy. Uwaga – nie wszędzie jest duże nasilenie tego szkodnika.
Pożółkłe liście to oznaka chorób na zbożach ozimych. Szczególnie dużo oznak chorobowych widać było już w środku zimy w jęczmieniu ozimym i niektórych odmianach pszenic, zwłaszcza sianych wcześnie.
W tym sezonie warunki pogodowe na razie sprzyjają dobremu rozwojowi roślin zbożowych, choć wydawało się, że może być nieco gorzej lub podobnie, jak w ubiegłym roku. Widać jednak wyraźnie żółknące liście na niektórych plantacjach i nie zawsze jest to objaw braku azotu. Silne przymrozki nocami od -5oC nawet do -9oC przy silnym nasłonecznieniu w ciągu dnia mogą powodować zamieranie liści, zwłaszcza tych, które uszkodzone zostały już jesienią przez choroby grzybowe, takie jak brunatna plamistość liści (DTR), septoriozy i mączniak. Dodatkowo warunki sprzyjały chwastom i dużo trudniej będzie je zwalczać. Uszkodzone liście szybko odbarwiają się i usychają. Ze względu na silne przymrozki wykonywanie zabiegów herbicydowych i grzybobójczych często jest niemożliwe lub bardzo ograniczone. Jak zawsze najsilniej zainfekowany jest jęczmień ozimy i to na ten gatunek musimy zwrócić uwagę. Jak najszybciej trzeba wykonać zabieg fungicydowy (jak tylko się ociepli) nie czekając do fazy strzelania w źdźbło – to bardzo ważne. Generalnie podczas lustracji, stwierdza się na niektórych odmianach pszenic nawet 50-60% porażonych roślin chorobami wskazanymi wyżej. W tym roku szybka ochrona przed chorobami od końca krzewienia – do fazy 2 kolanka, strzelania w źdźbło będzie konieczna praktycznie na wszystkich plantacjach zbóż ozimych.
W tym sezonie zalecamy bezwzględnie nie tylko stałą obserwację plantacji zbóż ozimych, szczególnie jęczmienia ozimego oraz pszenicy ozimej pod kątem chorób, ale także szybką reakcję, czyli możliwie szybkie zastosowanie zabiegu fungicydowego (najlepiej preparatem systemicznym) w fazie krzewienia w jęczmieniu ozimym oraz na początku strzelania w źdźbło, najpóźniej do 2 kolanka w pszenicach i w pszenżycie. Choroby te powoli przenoszą się na wyższe liście. Decydują o tym warunki pogodowe – brak wilgoci wstrzymuje zagrożenie i może się wydawać, że nie jest duże, ale to błąd – przekonamy się o tym, zwłaszcza gdy spadną deszcze i zrobi się ciepło. Rozwój chorób przy braku ochrony gwałtownie przyspiesza. Główne choroby to brunatna plamistość liści, septoriozy i mączniak. Poniżej krótkie przypomnienie na bazie danych IOR Poznań o tych chorobach. Mączniaka, ze względu na jego mniejszą szkodliwość wczesną wiosną, opiszemy nieco później.
Brunatna plamistość liści zbóż pszenicy występuje we wszystkich fazach rozwojowych roślin zbożowych (pszenica, pszenżyto, żyto, rzadziej w jęczmieniu). Pierwsze objawy choroby występują na roślinach już w okresie wschodów, grzyb może powodować zgorzel siewek, następnie objawy porażenia widoczne są już jesienią w fazie krzewienia, na liściach. Początkowo uwidocznia się to w postaci małych, owalnych, brunatnych plam wielkości 3 mm, otoczonych chlorotyczną obwódką. Wiosną choroba przenosi się coraz wyżej, plamy powiększają się często powodując zamieranie liści. W centralnej części plamy może być widoczna czarna plamka z białym punktem w środkowej części. Porażone liście zaczynają żółknąć. Na starszych roślinach plamy mają podobny kształt. Po wykłoszeniu w środkowej części plew widoczne mogą być małe owalne plamy wielkości 1-2 mm o barwie brązowej. Niekiedy na porażonych roślinach liście szybko żółkną, a na liściach można stwierdzić niewielkie mało wyraźne brązowo-brunatne plamy.
Typowe objawy brunatnej plamistości na liściach jesienią (po lewej), gdy zlewają się – wyglądają jak oznaki septoriozy (po prawej).
Zazwyczaj jesienią nie prowadzi się obserwacji pod kątem tej choroby, choć jak pokazują doświadczenia ostatnich kilku lat, objawy na liściach wskazują czasami, że to patogen sprawca brunatnej plamistości. Wtedy wiosną, w fazie krzewienia (BBCH 21-29) oraz od fazy 1 kolanka do fazy kłoszenia (BBCH 31-65), koniecznie należy prowadzić obserwacje na plantacjach zbóż, poszukując charakterystycznych plam na liściach lub kłosach wywołanych przez chorobę. Próg ekonomicznej szkodliwości to 10-20% ocenianych roślin z pierwszymi objawami choroby na liściach i utrzymująca się duża wilgotność (około 90% wilgotności względnej powietrza).
Objawy septoriozy paskowanej liści można najszybciej zauważyć już jesienią na końcówkach najstarszych liści.
Odrębnym problemem są septoriozy, ponieważ zazwyczaj mamy do czynienia z dwiema formami tej choroby i nie jesteśmy pewni na wczesnym etapie, która to forma, dlatego poniżej podaję opis obu septorioz.
Septorioza paskowana liści pszenicy (S. tritici) występuje we wszystkich fazach rozwojowych rośliny. Pierwsze objawy choroby na roślinach występują w fazie krzewienia, na liściach w różnych ich częściach. Najsilniejszemu porażeniu ulegają liście starsze, co prowadzi do ich przedwczesnego zamierania. Stopniowo choroba przenosi się na liście rosnące coraz wyżej. Początkowo pojawiają się małe, owalne, chlorotyczne plamy pomiędzy nerwami liścia. Po krótkim czasie plama powiększa się i jest barwy szaro-zielonej. W późniejszych fazach rozwojowych plamy są podłużne, położone obok siebie, barwy brązowej lub brunatnej. Plamy układają się w charakterystyczne paski na powierzchni blaszek liściowych, ale zainfekowane mogą być także pochwy liściowe. Na starszych roślinach plamy mają często kształt nieregularnych prostokątów z nekrozami obejmującymi znaczną jej część, ponieważ plamy łączą się ze sobą. Zabieg wiosną wykonuje się w fazie strzelania w źdźbło (BBCH 30), gdy jest 10-20% porażonej powierzchni liścia podflagowego lub 1% liści z owocnikami.
Objawy septoriozy plew na liściach różnią się istotnie od septoriozy paskowanej.
Septorioza plew pszenicy – jedna z najgroźniejszych chorób wywoływana jest przez grzyb, który zimuje na resztkach pożniwnych. Zimuje także w okrywie owocowo-nasiennej porażonych ziarniaków zbóż i traw, na siewkach porażonych jesienią zbóż oraz na obumarłych chwastach jednoliściennych. Wiosną zarodniki zakażają pszenicę ozimą i jarą. Zakażenie z porażonego ziarna następuje już w czasie kiełkowania. W czasie wegetacji dochodzi do wielokrotnych infekcji wtórnych zarodnikami konidialnymi. Choroba występuje w większym nasileniu po łagodnej zimie i wilgotnych latach o zwiększonej ilości opadów. Warunkiem wystąpienia silnego zakażenia jest utrzymywanie się wilgoci na liściach przez 3-6 godzin przy temperaturze 20-24oC. Patogen ten rozprzestrzenia się w dużym stopniu przez konidia z rozpryskującymi się kroplami deszczu. W korzystnych warunkach rozwój choroby następuje po 7-14 dniach inkubacji grzyba.
Pierwsze symptomy można obserwować już na siewkach, chociaż są one nieco wyraźniejsze na roślinach starszych. Grzyb Septoria nodorum poraża wiosną dolne liście roślin. Następnie patogen przenosi się na górne liście, dokłosie i kłos. Plamy mają początkowo żółto-zieloną barwę, a następnie brązowieją i przybierają kształt zbliżony do soczewkowatego. Starsze plamy są przeważnie jasnobrązowe, zlewają się i mogą obejmować także pochwy liściowe. Na powierzchni plam mogą pojawiać się słabo widoczne piknidia, z których w czasie wilgotnej pogody wydostają się różowe lub cieliste kropelki kleistej cieczy zawierające zarodniki grzyba. Mimo że jest to jedna z groźniejszych chorób to obserwację i określenie zagrożenia wykonuje się przede wszystkim od wiosny, ale najczęściej w fazie początków kłoszenia. Zabieg należy wykonać pod koniec strzelania w źdźbło (BBCH 37) lub na początku kłoszenia (BBCH 51), jeśli objawy porażenia występują na górnych liściach (5-10% liści z plamami na pszenicy, 10-15% liści z plamami na pszenżycie) i utrzymuje się duża wilgotność.
Opracowanie:
Marek Radzimierski
Główny specjalista ds. zbóż
KPODR w Minikowie O/Przysiek
Opłata za korzystanie ze środowiska w kontekście Rolnika
14 marca 2022 roku w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie odbyło się szkolenie online pn. „Opłata za korzystanie ze środowiska w kontekście Rolnika”. Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach projektu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu pn. „Kształtujemy świadomość ekologiczną” – kampania edukacyjno-informacyjna dla mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego.
Wykładowcą był Pan Bogdan Kozłowski, który na co dzień pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. Uczestnicy szkolenia zostali zapoznani z definicją podmiotu „korzystającego ze środowiska” w świetle ustawy Prawo ochrony środowiska, gdzie w dziale II art. 3 pkt. 20 podmiot korzystający ze środowiska to:
„a) przedsiębiorca w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2021 r. poz. 162) oraz przedsiębiorca zagraniczny w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2021 r. poz. 994 i 1641), a także osoby prowadzące działalność wytwórczą w rolnictwie w zakresie upraw rolnych, chowu lub hodowli zwierząt, ogrodnictwa, warzywnictwa, leśnictwa i rybactwa śródlądowego,
b) jednostkę organizacyjną niebędącą przedsiębiorcą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców,
c) osoba fizyczna niebędąca podmiotem, o którym mowa w lit. a, korzystającą ze środowiska w zakresie, w jakim korzystanie ze środowiska wymaga pozwolenia”.
Na mocy art. 284 ust. 2 Prawo Ochrony Środowiska”, osoby fizyczne nie będące przedsiębiorcami ponoszą opłaty za korzystanie ze środowiska w zakresie w jakim korzystanie wymaga pozwolenia na wprowadzanie substancji lub energii do środowiska. Większość rolników indywidualnych, na mocy tego przepisu, nie jest obowiązana do ponoszenia opłat za korzystanie ze środowiska, prowadzenia ewidencji oraz do przedstawiania marszałkowi województwa i wojewódzkiemu inspektorowi ochrony środowiska związanych z tym wykazów, o ile prowadzona działalność oznacza rodzaj korzystania ze środowiska nie wymagający pozwolenia.
Zgodnie z art. 284 ust. 1 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz.U. z 2021 r. poz. 1973) – dalej p.o.ś. podmiot korzystający ze środowiska ustala we własnym zakresie wysokość należnej opłaty i wnosi ją na rachunek właściwego urzędu marszałkowskiego. Stawki opłat za korzystanie ze środowiska na rok 2021 dostępne są w Obwieszczeniu Ministra Klimatu z dnia 9 września 2020 r. (Monitor Polski z 2020 r. poz. 961).
Uczestnikami szklenia byli rolnicy, doradcy oraz osoby zainteresowane tym tematem.
A to można obejrzeć zapis video szkolenia.
Szkolenie online pn. „Baza danych o produktach i opakowaniach oraz gospodarce odpadami (BDO) w produkcji rolniczej”
9 marca 2022 roku w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie, Oddział w Zarzeczewie odbyło się kolejne już szkolenie online pn. „Baza danych o produktach i opakowaniach oraz gospodarce odpadami (BDO) w produkcji rolniczej”, które podobnie jak poprzednie, cieszyło się ogromnym zainteresowaniem ze strony uczestników.
Wykładowcą prowadzącym spotkanie był Pan Mikołaj Maśliński, prawnik w MAŚLIŃSKI Law & Consulting sp. z o.o., Doktorant na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który specjalizuje się w publicznym prawie gospodarczym, ze szczególnym uwzględnieniem prawa odpadowego. Pan Mikołaj wygłosił prelekcję na temat wymagań i obowiązków związanych z prowadzeniem rejestru BDO. Zaprezentowano pojęcie odpadu w świetle prawa oraz omówiono, kiedy rolnik jest traktowany jako wytwórca odpadów. Ważną kwestią poruszoną podczas spotkania, było zagospodarowanie powstających odpadów. Prelegent przedstawił przykładowe odpady wytwarzane w gospodarstwach rolnych, sposób zagospodarowania tych odpadów oraz przez jaki czas można je magazynować. Kolejno zaprezentowano, jak wygląda obieg karty przekazania odpadów i jakie obowiązki ewidencyjne ciążą na rolniku. Następnie omówiono czym jest karta ewidencji odpadów oraz kiedy należy prowadzić pełną ewidencję. Wśród tematów poruszonych podczas szkolenia uwzględniono również moduł sprawozdawczości, ponieważ ilość odpadów wytworzonych i przekazanych należy przedłożyć w formie sprawozdania, odpowiedniemu Marszałkowi Województwa mając na względzie miejsce wytwarzania odpadów.
Kolejnym ważnym zagadnieniem poruszonym podczas spotkania były konsekwencje i sankcje karne jakie grożą za brak sprawozdania o wytworzonych odpadach. Zgodnie z Ustawą o odpadach, jeżeli podmiot obowiązany do sporządzenia rocznego sprawozdania o wytwarzanych odpadach i o gospodarowaniu odpadami nie składa tego sprawozdania, podlega karze grzywny. Zgodnie z art. 24. § 1 Ustawy kodeks wykroczeń, karę grzywny, o której wyżej mowa, wymierza się w wysokości od 20 do 5000 złotych. Administracyjne kary pieniężne wymierza, w drodze decyzji, wojewódzki inspektor ochrony środowiska właściwy ze względu na miejsce wytwarzania lub gospodarowania odpadami.
Przedsięwzięcie zostało zrealizowane w ramach projektu pn „Kształtujemy świadomość ekologiczną” – kampania edukacyjno-informacyjna dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego współfinansowanego ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
LINK DO ZAPISU SZKOLENIA:
https://youtu.be/y76R_wHS1f8
Joanna Szczęsna-Kulewska
KPODR w Minikowie
Posiedzenie Wojewódzkiej Rady Partnerstw Wodnych
4 marca bieżącego roku odbyło się w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim Bydgoszczy posiedzenie Wojewódzkiej Rady Partnerstw Wodnych. Spotkanie było przeprowadzone w trybie hybrydowym. Celem posiedzenia było omówienie spraw związanych z możliwościami pozyskiwania środków finansowych na projekty wypracowane w ramach Powiatowych Planów Wodnych oraz przekazanie informacji z udziału przedstawicieli Rady partnerstw na posiedzeniu Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 22.02.2022 r. w Warszawie. Spotkaniu prowadził Ryszard Zarudzki, Przewodniczący Rady Partnerstw Wodnych przy Wojewodzie Kujawsko-Pomorskim. W spotkaniu uczestniczyli między innymi: Przemysław Saltarski Naczelnik Wydziału Inwestycji Środowiskowych Departament Wspólnej Polityki Rolnej MRiRW, Grzegorz Smytry – Z-ca Przewodniczącego Rady Partnerstw Wodnych, Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy, Zygmunt Borkowski, Dyrektor Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa KPUW w Bydgoszczy, oraz Zenon Lewandowski, Ekspert do spraw tworzenia Lokalnych Partnerstw Wodnych.
Małgorzata Kołacz
KPODR w Minikowie
FORUM TRZODY CHLEWNEJ
To wydarzenie, które odbyło się 1 marca 2022 roku online miało na celu przybliżenie aktualnych zagadnień związanych z produkcją wieprzowiny. Tematyka konferencji zorganizowanej przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie była podzielona na 5 części: bezpieczeństwo produkcji, ekonomika, żywienie, pogłowie świń oraz innowacje.
Bezpieczeństwo produkcji
W tej części dr wet. Anna Szczotka-Bochniarz z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – PIB w Puławach przedstawiła wykład pt. „Afrykański pomór świń (ASF) – prawda i mity”. Autorka mówiła o etiologii choroby, jej zwalczaniu oraz o trwających intensywnych pracach nad szczepionką. Niestety na razie nie udało się jeszcze opracować odpowiedniego preparatu i prawdopodobnie potrwa to jeszcze jakiś czas, zanim powstanie stosowny środek.
Drugi wykład o tematyce związanej z afrykańskim pomorem świń pt. „Bioasekuracja ‒ skuteczna profilaktyka przeciwko ASF”, zaprezentowała pani dr Izabela Smulska z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Bydgoszczy. W swojej prezentacji omówiła regulacje prawne w zakresie bioasekuracji oraz przedstawiła sposoby jej skutecznego prowadzenia, co wobec braku szczepionki ma kluczowe znaczenie w zapobieganiu tej chorobie świń.
Ekonomika
„Opłacalność produkcji żywca wieprzowego w Polsce i perspektywy jej zmian”, to temat wykładu dr hab. inż. Elżbiety Szymańskiej, prof. SGGW ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Autorka wskazała, że spadek produkcji żywca wieprzowego w Polsce implikuje coraz większe uzależnienie kraju od importu świń, zwłaszcza prosiąt i warchlaków, a także mięsa wieprzowego. Obecnie Polska jest jednym z 5 jego największych unijnych importerów. Opłacalność produkcji żywca wieprzowego zależy od skali produkcji. Przyczyną redukcji pogłowia trzody chlewnej w Polsce od 2014 roku są brak opłacalności produkcji żywca wieprzowego oraz afrykański pomór świń.
Żywienie
„Błędy żywieniowe w chowie świń ‒ przyczyny, skutki i zapobieganie”, to tytuł wykładu prof. dr. hab. Eugeniusza R. Greli z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. W wykładzie przedstawiono przyczyny, skutki i zapobieganie błędom powstającym w żywieniu różnych grup świń. Autor zwrócił uwagę m.in. na tzw. żywienie bodźcowe loch (flushing) oraz na prawidłowy termin rozpoczęcia dokarmiania prosiąt. Podkreślił, że poprawne bilansowanie składników pokarmowych w żywieniu trzody chlewnej powinno być oparte o aktualne polskie normy żywienia świń.
Pogłowie świń
Problematykę pt. „Stan pogłowia świń w województwie kujawsko-pomorskim i perspektywy rozwoju” przedstawił mgr inż. Robert Modzelewski z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS, Okręg Północny z siedzibą w Bydgoszczy. W prezentacji omówiono rasy jakie są utrzymywane w województwie kujawsko-pomorskim, liczebność loch i dynamikę zmian na tle cen podstawowych komponentów paszowych wchodzących w skład diet świń. Na zakończenie wskazano możliwe perspektywy rozwoju pogłowia świń.
Innowacje
Grupa Operacyjna EPI-AGRI „System jakości gwarancją dobrej wieprzowiny” rozpoczęła realizację projektu o takim tytule jesienią 2021 roku. Konsorcjum jakie ona tworzy składa się z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie ‒ lidera, 6 rolników utrzymujących świnie rasy puławskiej, 2 przedsiębiorców z branży mięsnej, Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego ‒ PIB w Warszawie, Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN w Warszawie, Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Wieprz Polski”, Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej. Aktywność Grupy jest współfinansowana z działania M16 Współpraca w ramach PROW 2014-2020. Jakie cele i zadania stoją przed członkami Grupy Operacyjnej? O tym mówiła mgr inż. Martyna Zielińska-Tadych z KPODR w Minikowie. Więcej o Grupie można dowiedzieć się pod adresem: https://dobrawieprzowina.pl/.
Zainteresowanie konferencją było bardzo duże. Uczestniczyło w niej ponad 140 osób. W roku 2023 planuje się jej kolejną edycję.
Tymczasem zapraszam Wszystkich do zapoznania się z wykładami przedstawionymi na Forum Trzody Chlewnej i obejrzenia zapisu video konferencji.
Piotr Dorszewski
KPODR w Minikowie
Uprawy ekologiczne – jak radzić sobie z problemami na polu?
28 lutego br. Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie zaprosił rolników na szkolenia pn. „Uprawy ekologiczne – jak radzić sobie z problemami na polu?” W szkoleniach udział wzięło 38 osób. Uczestnikami szkolenia byli zarówno rolnicy ekologiczni, którzy od wielu lat prowadzą swoje gospodarstwa zgodnie z zasadami rolnictwa ekologicznego, rolnicy zainteresowani przestawieniem gospodarstw na ekologiczne metody produkcji oraz rolnicy konwencjonalni świadomi potrzeby dbania o aktywność gleby oraz stan środowiska przyrodniczego.
Zgromadzonych uczestników przywitał pan Ryszard Zarudzki, wicedyrektor KPODR w Minikowie. Dyrektor Zarudzki zwrócił uwagę na to, że rolnictwo ekologiczne jest kierunkiem przyszłościowym, który powinien się systematycznie rozwijać, gdyż celem rolnictwa ekologicznego jest nie tylko produkcja żywności ekologicznej, ale również niezwykle ważną kwestią jest ochrona środowiska.
Celem szkolenia było zapoznanie słuchaczy z metodami odchwaszczania oraz pokazanie jak dzięki biologicznym środkom ochrony roślin uzyskać zdrowe płody rolne. Problemy związane z chwastami, chorobami i szkodnikami są prawdziwym wyzwaniem podczas prowadzenia gospodarstwa ekologicznego. Wymienione kwestie odgrywają również kluczową rolę podczas podejmowania decyzji o przestawieniu gospodarstwa na ekologiczne metody produkcji. Dlatego tak ważne jest podejmowanie wymienionych tematów i upowszechnianie wiedzy. Rolnicy dzięki zdobytym wiadomościom będą chętniej podejmować wyzwania związane z uprawą nowych gatunków roślin co przełoży się na wzrost dochodowości gospodarstw oraz na zwiększoną bioróżnorodności.
Pierwszy temat pn. „Kontrola zachwaszczenia” przedstawił Bartłomiej Piskorski, który od kilku lat prowadzi gospodarstwo w systemie rolnictwa ekologicznego oraz jest pomysłodawcą projektu pn. Organic Center zajmującej się promowaniem i sprzedażą profesjonalnego sprzętu do odchwaszczania upraw. Pan Piskorski podczas wykładu podkreślił, że dobre funkcjonowanie gospodarstwa ekologicznego zależy od wielu czynników. Zaznaczył, że w rolnictwie ekologicznym należy myśleć i działać biorąc pod uwagę wiele kwestii takich jak odpowiedni płodozmian, ochrona biologiczna, nawożenie i omawiana podczas wykładu kontrola zachwaszczenia. Przedstawił zarówno pośrednie jak i bezpośrednie metody ograniczania zachwaszczenia. Wśród działań pośrednich (profilaktycznych) wymienił odpowiednie następstwo gatunków po sobie, w tym stosowanie międzyplonów, dobór odmian, agrotechnikę przedsiewną, stosowany materiał siewny, techniki siewu (równa głębokość, rozstawa rzędów), aktywność biologiczną gleby oraz takie metody jak opóźnianie terminu siewu, nawożenie, jakość nawozów naturalnych, ściółkowanie. Wśród metod bezpośrednich (interwencyjnych) na pierwszym miejscu zaznaczył mechaniczną pielęgnację i jej poświęcił większą część wykładu. Zwrócił uwagę, że mechaniczna pielęgnacja upraw to nie tylko działanie polegające na usuwaniu chwastów, ale także łamanie skorupy ziemi, dzięki czemu następuje przerywanie parowania wody oraz ułatwia się roślinom wschody. Dzięki napowietrzeniu oraz impulsowi świetlnemu pobudza się rośliny do wzrostu. Mechaniczne zabiegi również odgrywają znaczenie przy zwalczaniu np. pleśni śniegowej. Prowadzący zwrócił uwagę, że oprócz wyboru odpowiedniej maszyny, ustawienia parametrów urządzenia, fazy rozwojowej rośliny uprawnej ogromne znaczenie dla efektywności zabiegów ma dobrze uprawione pole oraz równomierny siew roślin. Omówił m.in. klasyczne chwastowniki, chwastowniki precyzyjne, indywidualne, obrotowe oraz pielniki – kultywator rzędowy prosty, pielnik precyzyjny. Podał elementy, które mają wpływ na pracę urządzeń w poszczególnych warunkach. Wiedza i szczegóły, na które zwrócił uwagę wykładowca są niezwykle ważne dla efektywnej ochrony plantacji przed zachwaszczeniem. Z kolei stopień zachwaszczenia przekłada się na wynik ekonomiczny uzyskany z danej uprawy.
Drugi temat pn. „Biologiczna ochrona upraw” omówił Jakub Sobecki, agronom, który prowadzi firmę Sobecki Doradztwo. Pan Sobecki podczas swojego wykładu skoncentrował się na biologicznym życiu gleby. Przypomniał o roli bakterii przyjaznych rolnictwu. Zaznaczył, że dzięki procesom mikrobiologicznym możemy mówić o żywej, aktywnej biologicznie glebie, która jest podstawą zdrowych plonów. Wymienił kilka szczepów bakterii z grupy Baccillus, takie jak azotofixans, megaterium, subtilis. Bakterie te naturalnie występują w glebie jednak ich niedostateczna ilość powoduje zachwianie wszystkich procesów zachodzących w glebie. Mają one ogromne znaczenie w rozkładzie resztek pożniwnych, dzięki którym uzyskujemy znaczne ilości składników pokarmowych dla roślin następczych oraz unikamy ewentualnego siedliska szkodników. Bakterie te również mają znaczenie w wykorzystaniu azotu atmosferycznego i wbudowania go w pule azotu, który może zostać wykorzystany przez rośliny. Pan Sobecki zachęcał rolników aby wykonywali badania gleby metodą ogrodniczą, gdyż ta pozwala uzyskać informację o większej ilości parametrów. Szczególnie podkreślił znaczenie jonów wapnia, których zbyt niski poziom wpływa na obniżoną przyswajalność mikro i makroelementów przez rośliny. Wykładowca podkreślił znaczenie monitoringu agrofagów w skutecznej ochronie plantacji. Dzięki monitorowaniu agrofagów roślin uprawnych możliwe jest określenie aktualnego stanu fitosanitarnego roślin uprawnych po to by ustalić potrzebę i termin wykonania zabiegów ochronnych, oczywiście środkami dozwolonymi do stosowania w rolnictwie ekologicznym.
Szkolenie dedykowane było wszystkim rolnikom, którzy poprzez dbałość o jakość gleb uzyskują świetnej jakości płody rolne. Stosując mechaniczną walkę z chwastami wyrażają swoją troskę o stan środowiska naturalnego. Od wiedzy oraz decyzji każdego rolnika zależy jakie skutki środowiskowe będzie miała prowadzona przez nich produkcja rolnicza.
Opracowała: Ilona Oleś
Zdjęcia: Piotr Rybacki, Damian Oparzela
KONFERENCJA hybrydowa Bezpieczna Ferma – innowacyjne rozwiązania w systemie chowu brojlerów kurzych
25 lutego 2022 r. w Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji im. Leona Janty-Połczyńskiego w Minikowie odbyła się konferencja pt. ,,Bezpieczna Ferma – innowacyjne rozwiązania w systemie chowu brojlerów kurzych” zorganizowana przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie.
Temat spotkał się z dużym zainteresowaniem producentów drobiu, firm branżowych, doradców oraz przedstawicieli nauki o czym świadczy frekwencja 120 osób. Celem konferencji było podsumowanie i upowszechnianie rezultatów projektu pn. „Bezpieczna Ferma – innowacja produktowa, procesowa i marketingowa związana z chowem kurcząt brojlerów” realizowanego przez Grupę Operacyjną „Bezpieczna Ferma” w ramach Działania „Współpraca” PROW 2014-2020.
Konferencję otworzyli Zastępca Dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie Ryszard Zarudzki, prof. dr hab. inż. Marek Adamski, rektor Politechniki Bydgoskiej oraz Roman Wiśniewski Lider konsorcjum Bezpieczna Ferma i jednocześnie Prezes Kujawsko-Pomorskiego Zrzeszenia Hodowców Drobiu i Producentów Jaj.
Efekty stosowania glinokrzemianów w produkcji kurcząt rzeźnych w ramach projektu Bezpieczna Ferma zaprezentował dr inż. Mirosław Banaszak z Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt, Politechnik Bydgoskiej im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Przedstawione zostało zastosowanie glinokrzemianów w 4 kurnikach, w których odchów trwał 42 dni. Oceniono zastosowanie mieszanin glinokrzemianów do różnych typów ściółek oraz do pasz. Według przeprowadzonych badań glinokrzemiany poprawiają status immunologiczny ptaków, wzmacniają barierę jelitową, co chroni przed zatruciami ze strony patogenów, wspomagają zachowanie homeostazy organizmu kurcząt. Dodatkowo glinokrzemiany wpływają na ograniczenie emisji związków odorowych z obiektu i poprawiają komfort oddychania kurcząt. Należy jednak zaznaczyć, że analizy emisji są pod znaczącym wpływem pory roku oraz rodzaju i wydajności infrastruktury wentylacyjnej.
Następnie o Ekonomicznych efektach stosowania glinokrzemianów w chowie brojlerów kurzych mówił dr inż. Tadeusz Sobczyński. Prelegent wskazał m.in., że analizie poddano tylko tę część kosztów, która podlegała różnicowaniu przez dodatek glinokrzemianów. Pozostałe koszty i ceny żywca, które nie różniły się w strefie badawczej i porównawczej, nie mogły i nie miały wpływu na różnicowanie dochodów producentów kurcząt. W przypadku trzech ferm uczestniczących w projekcie poziom analizowanych kosztów bezpośrednich (pasz, glinokrzemianów, piskląt, leczenia, pracy i energii elektrycznej) przeliczonych na kg żywca w strefie badawczej (B) był nieznacznie wyższy niż w strefie porównawczej (A). Zdaniem dr Sobczyńskiego korzystny wpływ dodatku glinokrzemianów na warunki bytowe drobiu stworzy dobre podstawy do powszechnych kampanii marketingowych wśród konsumentów, którzy cenią sobie wysoką jakość produktu połączoną z dobrostanem zwierząt.
Kolejnym punktem programu była debata pn. Bezpieczna Ferma w opinii producentów. Prowadzącym debatę był Ryszard Zarudzki, Zastępca Dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. W debacie uczestniczyli: producent drobiu Henryk Rybka, kierownik fermy drobiu Łukasz Puciński oraz pomysłodawca projektu – Daniel Olszewski. W trakcie debaty uczestnicy dzielili się swoimi doświadczeniami z realizacji projektu. Prowadzący debatę zwrócił się do uczestników z pytaniem dlaczego warto stosować glinokrzemiany w produkcji drobiu?
Jako pierwszy w dyskusji głos zabrał Henryk Rybka, wskazał że zastosowanie kopalin w ściółce wpływa korzystnie na dobrostan zwierząt (poprawiło się powietrze w kurniku). Nie spodziewał się tak optymistycznych wyników oraz tego jak liczny zespół badawczy zajmował się badaniami zarówno w terenie jak i w laboratoriach.
Podobne doświadczenia w stosowaniu produktów przedstawił kierownik fermy Łukasz Puciński. Potwierdził polepszenie klimatu w kurnikach. Wskazał również, że zapylanie minerałami ma niekorzystny wpływ na mechanizmy – wentylatory, tak więc najlepiej sprawdziłoby się zastosowanie zeolitów w gotowej ściółce niż zapylanie obiektów.
Daniel Olszewski omówił działania marketingowe, które zrealizowano w trakcie trwania projektu oraz współprace z Grzegorzem Halamą. Podkreślił jak ważne jest przekonanie konsumenta do mięsa drobiowego i jak istotne jest uświadamianie społeczeństwa w kwestii rzeczywistych warunków panujących na fermach drobiarskich w Polsce. Temu m.in. służą filmy, które można zobaczyć na kanale Youtube Bezpieczna Ferma – szanuję zwierzęta, dbam o klimat, chronię środowisko.
Głos z sali zabrał Cezary Zawiślak, właściciel ubojni drobiu, potwierdził dobrą jakość kurzych łapek, które stanowią ceniony produkt eksportowy do Azji. Zapalenie skóry podeszwy stóp ptaków (ang. Footpad Dermatitis – FPD) to przypadłość, która występuje najczęściej u ptaków utrzymywanych w chowie ściółkowym, gdy ściółka jest nadmiernie wilgotna. Jakość surowca dostarczanego do ubojni potwierdza dobre warunki chowu brojlerów kurzych, pochodzących z Projektu Bezpieczna Ferma. Łapki kurze były bez skazy w 100% i przeznaczone zostały do czyszczenia i konsumpcji.
Ostatnie wystąpienie dotyczyło Działania Współpraca i nowego naboru wniosków, temat zaprezentowany został przez Wioletę Lorenc – brokera innowacji KPODR w Minikowie, który miał za zadanie przedstawić szczegółowe cele działania, określić grupę docelową, poziom dofinansowania operacji oraz to w jaki sposób zbudować grupę operacyjną, która opracuje i wdroży innowacyjne rozwiązania w polskim rolnictwie.
Jak się więc okazało wpływ glinokrzemianów jest korzystny dla produkcji drobiarskiej. Zastosowanie glinokrzemianów wpisuje się w strategię odpowiedzialnej produkcji w ujęciu dobrostanu drobiu oraz ochrony środowiska. Konferencja była doskonałą okazją do dyskusji, wymiany poglądów i doświadczeń pomiędzy uczestnikami, w tym: producentami drobiu, ubojniami drobiu, przedstawicielami nauki, instytucjami wspierającymi rolnictwo oraz doradcami. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział.
Cały przebieg konferencji dostępny jest na kanale YouTube Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie, pod linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=mDAoStNCvj8
Zapraszamy również na stronę internetową projektu Bezpieczna Ferma www.bezpiecznaferma.pl oraz na kanał YouTube https://www.youtube.com/c/BezpiecznaFerma
Anna Mońko-Łanucha KPODR w Minikowie
fot. Damian Oparzela
Dla plonowania zbóż – woda i nawożenie są najważniejsze
Już w ubiegłym sezonie na ten aspekt technologii zwracaliśmy uwagę. Dziś, gdy ceny nawozów i innych środków do produkcji roślinnej gwałtownie wzrosły, jeszcze raz wracamy do tego tematu. Jednym z najważniejszych warunków uzyskiwania wysokich plonów zbóż jest bowiem zapewnienie roślinom stałego dostępu wszystkich niezbędnych składników pokarmowych wtedy, gdy roślina ich potrzebuje, zwłaszcza w okresach krytycznych – czyli w momentach przechodzenia z jednej fazy do drugiej. Warunkami najważniejszymi aby to osiągnąć są woda i wystarczająca ilość przyswajalnych form tych składników w glebie, dokładnie w tym momencie gdy są one potrzebne.
Przypominam, że najważniejsze dla rolnika jest uzupełnienie brakujących w glebie podstawowych składników nawozowych jak: fosfor, potas, magnez i wapń. Pierwszą czynnością wykonaną w tym zakresie musi być regulacja kwasowości gleby (pH), aby nawożenie pozostałymi składnikami było efektywne. Problemem jest bowiem nie tylko zbyt niskie pH gleby, ale i zbyt wysokie. Przy nadmiarze wapnia łatwo wchodzi ono w reakcje z innymi pierwiastkami, przez co blokuje pobieranie ich przez rośliny (np. fosfor).
Po uregulowaniu pH najważniejsze będzie uzupełnienie braków pokarmowych na polach (fosfor, potas, magnez) oraz pierwsze nawożenie ozimin azotem. Oczywiście nawozy podstawowe stosujemy przedsiewnie jesienią – oziminy i wiosną pod rośliny jare. Zawsze jednak mamy dylemat wiosną, czy już wejść w pole i jaką pierwszą dawkę azotu zastosować.
Przypominam – nawożenie azotem (dotyczy wszystkich nawozów zawierających azot) jest możliwe w Polsce dopiero od dnia 1 marca. Pozostałe nawozy można stosować wcześniej pod warunkiem, że gleba nie jest mokra, zamarznięta czy pokryta śniegiem. Fosfor, potas, magnez czy wapń można zastosować, kiedy tylko warunki na to pozwolą.
Mając to na uwadze, wiosną musimy rozpatrzyć i sprawdzić czy rośliny dobrze przezimowały i jakie są ewentualne straty. Czy nawożenie fosforowo-potasowe i magnezowe były na właściwym poziomie na oziminach i czy będzie konieczność uzupełnienia ich wiosną.
Od lipca 2018 roku wszedł w życie nowy „Program działań zapobiegających odpływowi azotu”, a to oznacza, że obowiązują następujące zasady:
1 – nawożenie azotem (wszystkie rodzaje nawozów zawierających azot) możemy wykonać najwcześniej 1 marca, a najpóźniej 25 października na gruntach ornych (obornik do 31 października),
2 – nawozy naturalne, takie jak obornik, gnojówka gnojowica, pomiot ptasi i inne nie mogą być wywożone na pola (stosowane jako nawóz) wcześniej niż 1 marca – dotyczy to wszystkich rolników,
3 – niezależnie od terminu, rolnicy nie mogą nawozić pola jeżeli pole jest pokryte śniegiem alba zalane wodą,
4 – nie wolno nawozić pól zmarzniętych (nie dotyczy to gruntów powierzchniowo przemarzniętych w marcu gdy występują przymrozki),
5 – nie wolno nawozić pól podczas deszczu, gdy grunt jest zbyt przesiąknięty wodą,
6 – obornik można złożyć na polu bezpośrednio na gruncie w pryzmę i przetrzymać go do 6 miesięcy pod warunkiem że:
– pole będzie równe o dopuszczalnym spadku do 3%, w miejscu niepiaszczystym i niepodmokłym, w odległości większej niż 25 m od linii brzegowej wód powierzchniowych,
– obornik może być złożony w tym samym miejscu na tym polu nie wcześniej niż po 3 latach,
– lokalizację pryzmy obornika w danym roku na danej działce zaznacza się na mapie lub szkicu działki wpisując datę złożenia obornika, które przechowuje się przez 3 lata od dnia zakończenia składowania obornika.
Tak jak dotychczas, jeśli wymogi 3, 4, 5 są spełnione, to już w lutym można pole zwapnować czy wysiać mineralne nawozy fosforowe, potasowe, magnezowe czy wapniowe. Ale uwaga – jeżeli stosowany nawóz zawiera azot, to nie można go stosować przed 1 marca. (np. polifoski, amofoski i inne zawierające N,P,K,). Nowe przepisy nie zakazują wcześniejszego stosowania nawożenia mineralnego w ogóle – jedynie określają kompleksowo postępowanie z azotem zawartych w nawozach.
Pierwsze wiosenne zasilenie azotem ozimin jest najważniejszym zabiegiem agrotechnicznym warunkującym ich potencjalny plon. Azot jest głównym składnikiem pokarmowym roślin, ale jednocześnie bardzo podatnym na straty w wyniku wymywania, ulatniania, czy immobilizacji (czyli wchłonięcia) przez mikroorganizmy glebowe. Azot jest składnikiem, którego ruchliwość w środowisku jest wprost proporcjonalna do temperatury. Im cieplej, tym jest bardziej ruchliwy i dostępny roślinom, im zimniej ruchliwość i dostępność słabnie. Przy temperaturze 0oC i poniżej zera jego ruch i dostępność też spada praktycznie do zera. W związku z tym ważne jest umiejętne stosowanie azotu w takich dawkach i terminach, aby było to działanie racjonalne.
W zbożach wiosną zaleca się stosować co najmniej dwukrotne zasilanie azotem. Pierwszą dawkę azotu w oziminach stosuje się w momencie ruszenia wegetacji lub bezpośrednio przed jej ruszeniem. Drugą dawkę powinno się zastosować bezpośrednio przed fazą strzelania w źdźbło. W niektórych technologiach przy założeniu bardzo wysokich plonów, lub gdy zależy nam na białku, dodaje się także trzecią dodatkową (zazwyczaj mniejszą od drugiej) dawkę przed kłoszeniem.
Wiosną pierwszej dawki azotu nie wolno opóźnić i należy nawóz podać w formie dobrze rozpuszczalnej w wodzie (saletra amonowa itp. które zawierają azot w formie amonowej i azotanowej). Mocznik zawiera formę amidową, dlatego rośliny mogą z niego korzystać dopiero po jego hydrolizie do formy amonowej, a decyduje o tym kilka czynników, przy czym temperatura jest najważniejsza. Hydroliza mocznika przy temperaturze 10oC (gleba) przebiega w ciągu 21 dni, dlatego mocznik nie nadaje się do najwcześniejszego nawożenia ozimin na przedwiośniu, Uwalnianie azotu z mocznika wzrasta wraz ze wzrostem temperatury gleby i trzeba to przewidzieć.
Wielkość pierwszej dawki azotu zależy od takich czynników jak:
1 – gatunek, odmiana – pszenica ozima i pszenżyto ozime wymagają większych dawek niż żyto i jęczmień ozimy),
2 – termin siewu oziminy – im wcześniejszy wysiew, tym więcej pędów kłosonośnych jesienią i mniejsze potrzeby azotu na dokrzewienie, przy opóźnionym siewie odwrotnie – dawka musi być nieco większa i wczesna,
3 – rodzaj przedplonu, jego nawożenie i plonowanie – np. po rzepaku dobrze nawożonym i po strączkowych pierwszą dawkę można zmniejszyć,
4 – rodzaj i jakość gleby – na lepszych glebach wyższe plony i nieco wyższe dawki,
5 – planowana wysokość plonu oziminy – bardzo wysokie plony wymagają praktycznie trzech stosunkowo wysokich dawek i są silnie skorelowane z sytuacjami w pkt. 1, 2, 3, 4 j.w.
6 – zasoby wodne gleby – gdy jesienią i zimą występowały silne opady przy nie zamarzniętym gruncie, gleba może być „przepłukana” z azotu.
Na schemacie faz rozwojowych skali BBCH pokazano trzy okresy największego zapotrzebowania zbóż na azot:
– pierwsza dawka – wczesnowiosenna kończy tworzenie pędów (kończy krzewienie zwłaszcza przy później sianych oziminach), ale jest niezbędna głównie do budowy kłosków i kwiatków, a więc odpowiada za wielkość kłosa,
– druga dawka kończy budowę kłosa i zabezpiecza przed nadmierną redukcją pędów i kłosków w kłosie (tzw. wielki okres),
– trzecia dawka ma za zadanie uzupełnić ewentualne niedobory azotu z mineralizacji oraz zabezpieczyć azot dla wytworzenia odpowiedniej ilości białka.
Wysokie nawożenie azotem ma sens tylko wówczas, gdy roślina jest dobrze zaopatrzona we wszystkie pozostałe składniki pokarmowe oraz w wodę. Nadmierne nawożenie azotem (N) zwiększa podatność na choroby, zachęca szkodniki do żerowania (zwłaszcza gdy brakuje potasu) zwiększa wyleganie, może także pogarszać jakość biologiczną. Dziś zgodnie z nowymi przepisami rolnicy muszą także zwrócić uwagę na odległości od brzegów kanałów, rowów, cieków wodnych czy brzegów jezior. Minimalna odległość powinna wynosić 5 m dla wszystkich nawozów zawierających azot z wyjątkiem gnojowicy, dla której ustanowiono 10 metrową strefę buforową. Takie odległości mogą ulec zmianie: zmniejszeniu o połowę tj. do 2,5 m (5 m gnojowica), jeśli nawozy aplikować się będzie doglebowo (np. siewnikami z aplikatorami nawozów wsiewającymi do gruntu i przykrywającymi nawóz) lub cała dawka będzie podzielona na 3 części i zastosowana w odstępach nie krótszych niż 14 dni.
Na koniec przypominam, jeśli mamy mało środków na wysokie nawożenie, to należy je odpowiednio rozłożyć. Największym błędem jest rezygnacja z nawożenia. Najlepsze jest ewentualne zmniejszenie nawożenia, ale proporcjonalne w stosunku do roślin będących w uprawie oraz uwzględnienie wszystkich przedstawionych powyżej zasad.
Opracowanie:
Marek Radzimierski
Główny specjalista ds. zbóż
KPODR w Minikowie O/Przysiek