Uwaga na masowy nalot chowacza brukwiaczka

Od soboty 18 marca obserwujemy na plantacjach rzepaku ozimego masowy wylot chowaczy, a zwłaszcza chowacza brukwiaczka. Obserwacje, jakie prowadzimy na polach w Starym Toruniu wykazały w piątek 17 marca po południu tylko 1 sztukę chawacza brukwiaczka (po 3 dniach), w niedzielę 19 marca stwierdzono 65 sztuk, a w poniedziałek po południu naliczono już prawie 350 sztuk owadów dorosłych. Dopóki były w nocy przymrozki i gleba nie była wygrzana do temperatury 4–5oC, nie stwierdzono oblotu owadów. Natomiast po ustąpieniu nocnych przymrozków, wzroście temperatury średniodobowej i ogrzaniu gleby, dorosłe owady rozpoczynają żerowanie i przygotowują się do składania jaj. Zazwyczaj chowacz brukwiaczek składa jaja na młodych pędach, ok 1 cm poniżej stożka wzrostu.

Obecnie jest dobra pora na ograniczenie populacji szkodnika zabiegami chemicznymi.

  

Fot. Żółte naczynie wystawione około 20 m od obydwu brzegów pola w Starym Toruniu.

    

Fot. Zdjęcie z lewej – jeden chowacz brukwiaczek w dniu 17 marca po południu (po 3 dobach). W środku i po prawej – prawie 350 sztuk chowaczy po kolejnych 3 dobach w dniu 20 marca w Starym Toruniu.

Oprócz chowacza brukwiaczka stwierdzono także pojedyncze sztuki chowacza czterozębnego i dużą ilość dorosłych muchówek śmietki kapuścianej. Larwy żerowały już jesienią na rzepaku co wyraźnie widać na zdjęciach wykonanych podczas lustracji 17 i 20 marca w Starym Toruniu. Widać także ślady zgryzania młodych liści przez zwierzęta: sarny, zające i gęsi. Jednak ze względu na dobre przezimowanie uszkodzenia te są dość szybko regenerowane przez rośliny. Jak co roku po zimie widać suchą zgniliznę kapustnych oraz oznaki niedoborów pokarmowych NPK objawiające się przebarwieniami liści w różnych kolorach.

     

Fot. Wśród całej złowionej grupy chowacza brukwiaczka widać pojedyncze owady chowacza czterozębnego (zaznaczony strzałką).
 

  

  

Fot. Rzepak dobrze przezimował. Są jednak dość duże uszkodzenia wywołane przez śmietkę na większości korzeni. Widoczne są ślady żerowania zwierząt oraz przebarwienia liści wywołane brakiem NPK i jak zawsze o tej porze występuje sucha zgnilizna na obumierających liściach.

 

 

Opracowanie:
Marek Radzimierski, KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

Zdjęcia:
Marek Rząsa, Marek Radzimierski